Friday, June 24, 2016

Zamieszczony obok cytat Stephena Covey's sugeruje, ze aby w zyciu osiagnac wazne dla nas cele, musimy na co dzien miec jasnosc swoich priorytetow - taki mocny wewnetrzny mocny kompas wskazujacy nam kierunek naszych dzialan. Aby zrealizowac wazny dla nas zamiar,  musimy sie zdobyc na odwage,  aby z pelna akceptacja, bez usprawiedliwiania sie, bez tlumaczenia, bez saomoszukiwania zrezygnowac z pewnych rzeczy na rzecz tego wiekszego celu ktory sobie obralismy. Wtedy satysfakcja/radosc  z osiagniecia czegos dla nas waznego bedzie wieksza niz to z czego musielismy zrezygnowac.

Dla mnie zdecydowanie tym celem nie jest schudniecie - tak zalezy mi na dojsciu do zdrowej wagi- ale niezmiernie wazne dla mnie jest aby byla to mila, ciekawa, pelna milosci i samoakceptacji  i troski o siebie droga. Podczas tej drogi chce trwale wyrobic sobie   nowe nawyki - zdrowego i SMACZNEGO odzywiania, samo-opieki nad soba i lepszego kontaktu ze swoim cialem.  Po tysiacach prob z roznymi dietami, milionami nowych poczatkow ( stare i znane - zaczynam od poniedzialku!), braku szacunku do swojego ciala, wrecz walki z nim -  jestem przekonana, ze musze podejsc do problemu mojej otylosci zupelnie inaczej niz w przeszlosci.  Ze wszystkich moich zawodowych szkolen wiem ze  "porazki" sa  integralna czescia kazdego sukcesu, dlatego tez patrze na te swoje poprzednie proby jako olbrzymie doswiadczenie, ktore pomoze mi nie popelniac tych samych bledow jak te w przeszlosci, jako bardzo intensywna lekcje zmiany relacji ze SOBA! Jako inwestycje!

A tymczasem - tak, tak, i jeszcze raz tak!

Mialam naprawde doskonaly tydzien. Pracowity. Pelen relacji z ludzmi i tych wirtualnych i tych osobistych. Nie spieszylam sie. Ale tez bardzo metodycznie i solidnie planowalam i pracowalam. Tutaj  krotka fotorelacja moich malych krokow w kierunku mojego zdrowia:

Zmiana mojego rytmu pracy sprawdza sie doskonale. Zaczynam wczesnie prace - zadzwiajace ile mozna zrobic miedzy godzina 8 a 10 rano, kiedy w biurze panuje idealna cisza. Moj nowy letni napoj to mrozona herbata z  mieta i grejpfrutem (w niebieskiej butelce na zdjeciu ponizej). Staram sie konczyc prace okolo 4 po poludniu  i w drodze z pracy zatrzymac sie na 1-1.5 godziny na silowni. Jestem zaskoczona jakie tam sa tlumy o tej porze! Jestem weteranka wszelkich aerobikow, fitnesow wiec nie mam najmniejszych oporow sprobowac nowych zajec (w tym tygodniu wskoczylam sobie potanczyc zumbe, sprobowalam nowych maszyn.) Niezmiernie cieszy mnie fakt ze nadal NIC mnie nie boli i mam zamiar bardzo uwazac aby sie nie przedawkowac, nie skrzywdzic sie , nie przeforsowac sie  ale rownoczesnie wlozyc solidny wysilek w ta aktywnosc. Ten zloty srodek, ta rownowaga, ktora wymaga skupienia, uwaznosci, kontaktu ze swoim cialem.


Mierzylam i wazylam oraz notowalam WSZYSTKO co jem. Wbrew pozorom nie jest to wcale czasochlonne a pokazuje mi czarno na bialym jak bardzo przyzwyczajona jestem do tych olbrzymich porcji amerykanskich i jak nie umie oszacowac jak powinnien wygladac "normalny" posilek. Ponizej moje miarki i waga. Mierzac, szybko notuje sobie to jedzenie w aplikacji straznikow wagi. Widzialam inne, podobne aplikacje - bardzo polecam ta metode, bo przynajmniej ja mam dobrze rozwinieta amnezje w stosunku do jedzenia- potrafie tak zjesc ze sama nawet nie zauwaze. Powaznie :)

Majac kilka gotowych opcji na wszystkie posilki, zlozenie ich i zapakowanie, nie wymaga wiele czasu. Takie przygotowanie posilkow na caly dzien zajmuje mi okolo 15 minut rano., wiec wymowka  ze nie mam czasu na zdrowe gotowanie to po prostu ...wymowka. Jednak bardzo wazne jest aby miec gotowe umyte, pokrojone warzywa, owoce - i w to trzeba troche czasu zainwestowac w weekend.

Mialam tez w tym tygodniu spotkanie sluzbowe w restauracji (a takich spotkan nie bede mogla uniknac, wiec bedzie mi tutaj potrzebna nowe myslenie.) Tym razem moglam wybrac restauracje, wiec wybralam japonska wiedzac ze kuchnia japonska ma wiele zdrowych opcji. Poszlam do tej restauracji przygotowana - przejrzalam menu, wybralam swoje dania i z gory postanowilam ze podziele to na  dwa posilki -  poprosilam o male pudelko, stwierdzajac, ze jest to dla mnie za duzo porcja. Chyba po raz pierwszy wyszlam z tej restauracji taka po prostu usatysfakcjonowana i bardzo zadowolona z interesujacego i zdrowego posilku.(Tak podobno mysla szczupli ludzi, dla ktorych wizyta w restauracji jest okazja do nowego i ciekawego posilku, a nie przerazajaca wizja zjedzenia za duzo.)  Ponizej  pieknie zapakowana polowka porcji ktora zjadlam na obiad przed wyjsciem z pracy.  ( Ta bule ryzu w lewym gornym rogu po prostu wyrzucialm do smieci, bo uznalam ze nic oprocz pustych kalorii nie wniesie ona do mojego cennego organizmu.)


Dwa razy w tym tygodniu uznalam ze sen i odpoczynek bedzie dla mnie wazniejszy niz silownia. Lata tutaj, na tym naszym wschodnim wybrzezu, sa ciezkie - burze, duza wilgotnosc, gwaltowne zmiany cisnienia - i ja mam czeste spadki samopoczucia i bole glowy. Moja automatyczna reakcja na te gorsze sampoczuciem to tradycyjnie brutalna walka ze swoim organizmem, konczaca sie czesto kompulsywnym objadaniem, najczesciej slodyczami. Podniesienie glukozy w  organizmie zwyklo przynosic mi troche ulgi, a ponadto po zjedzeniu takiej slodkiej bomby w organizmie zwieksza sie ilosc endorfin, wiec aby nauczylam sie poprawiac wsoje samopczucie slodyczami i weglowodanami. Tym razem podjelam swiadoma decyzje ze mam gorszy dzien, wiec musze nieco  zwolnic w pracy, pic duzo wody, jesc bardzo zdrowo i po prostu wrocic do domu i polozyc sie wczesniej spac.

Dr Kristen Knutson z University of Chicago w swojej publikacji w "American Journal of Human Biology" sugeruje ze niedobor snu ma wplyw na zwiekszenie sie otylosci,  bowiem nie tylko prowadzi do zmeczenia i braku sil na aktywnosc fizyczna, ale tez wplywa na  rozregulowanie apetytu i nadmiernego objadania siÄ™. Od dawna to u siebie obserwuje ze  niedospanie prowadzi u mnie do objadania sie i braku sil na ruch, a to z kolei  prowadza do kiepskiego snu, wiec jest to obrzydliwie zamkniete kolo, Postanowilam wiec ze jesli czuje sie spiaca i zmeczona to modyfikuje wszelkie plany i koncentruje sie na tym aby jesc malo i zdrowo i sie wyspac.

Tutaj jest dobre graficzne wyjasnienie tego nieszczesnego cyklu:


Ogolnie byl to doskonaly tydzien - zobaczymy jutro na wadze jaki bedzie rezultat, ale niezaleznie od wagi, wiekszosc czasu czulam sie doskonale (moze tak wlasnie czuja sie zdrowi fizycznie ludzie?)

Piatek, piatek - planowanie!
 Zostalo mi duzo jedzenia z zeszlego tygodnia, wiec idealna potrawa na zuzycie jogurtu, gorka, zielonej cebulki i koperku i jaj na twardo ktore wciaz mam w lodowce bedzie nasz klasyczny chlodniku z burakow. Dokupuc musze tylko peczek burakow oraz rzodkiewke.
Tutaj widze dobry przepis na taki chlodnik.


Na stronie straznikow wagi znalazlam dobry przepis na Thai Peanut Noodle and Veggie Salad . Do tej potrawy uzywa sie bardzo nisko kalorycznego makaronu z Tofu, ktory bardzo lubie i ktory spokojnie mi zastepuje wszelkiego rodzaju tradycyjne makarony:



Musze tylko dokupic ogorka, czerwona papryke,

Ugotujemy kasze gryczana, do tego troche grzybow. W lodowce wciaz mamy kalafior z zeszlego tygodnia, pieczone szparagi raz zamrozilam dwie porcje tej "greckiej" ryby, czyli uratowanego dorsza, wiec w tym tygodniu przygotowania beda niewielkie.

W tym kolejnym tygodniu chcialabym zwrocic wieksza uwage na dwie rzeczy - zwiekszyc ilosc sfermentowanych warzyw w swojej diecie ( kapusta kiszona, ogorki kiszonej ) - to ze od nich sie "chudnie" ( co zawsze slyszalam w Polsce - jedz kapuste kiszone bo sie od niej chudnie!)  to moze byc swieta prawda- faktycznie ostatnie badania naukowe wskazuja ze jakosc naszej flory bakteryjnej w naszym przewodzie pokarmowym ma zwiazek z otyloscia, oraz aby przesunac moje posilki na nieco wczesniejsze godziny aby ten ostatni posilek w okolicach godzinach 7-8 wieczor byl malutki. Moze niech wlasnie to bedzie porcja kapusty kiszonej z jakas proteina? Dlaczego? Odpowiedz w tych badaniach naukowych - temat na przyszla notke.





2 comments:

  1. Swietny wpis, Marta. Podoba mi sie bardzo graficzny obraz wplywu niewysypiania sie na otylosc. Sama obserwuje po sobie, ze jak zarwe noc to nie panuje nad jedzeniem, ze zmeczenia nie umiem wtedy planowac posilkow, jem wtedy zbyt duzo itd.

    ReplyDelete
  2. Prawda??? Ja sie ucze ze wtedy koncentruje sie natym aby pic duzo wody - troche mi to pomaga . To spanie jest chyba wazniejsze niz ruch. Pamietam jak raz sie zapisalam na taki strasznie intensywny bootcamp o piatej rano, t byla taka wojskowa , makaryczna gimnastyka - cODZIENNIE. Bylam tak wykonczona, niedospana ze po tej gimnastyce jadlam i tylam, Moj najgorszy pomysl :) Znalazlas mnie na FB?

    ReplyDelete