Saturday, July 2, 2016

sobota i piatek w jednym

Plan sie nieco zalamal w piatek z roznych powodow,  ale cel jest taki sam, wiec planowanie odbylo sie troche na skroty i napredce w sklepie tuz przed zakupami. Po trzech tygodniach widze juz dramatyczna roznice w naszym gospodarowaniu jedzeniem - sklad i lad - kupujemy mniej, i od razu wszystko myjemy, kroimy, gotujemy - sobote konczymy z polproduktami na caly tydzien.Wymaga to wysilku w jeden dzien, natomiast zdecydowanie ulatwia zycie w tygodniu.
Z moim Gregiem  jestesmy fantastycznymi  partnerami w kuchni  - kiedy ja z rozmachem gotuje (balaganiac niemilosiernie przy tym), on w tym samym czasie sprzata, odklada, wyciera, pakuje, chowa, miesza probuje i chwali - tak bardzo polubilam te nasze  tradycyjnie juz tzw. gospodarcze soboty. Pierwszym etapem gotowania jest wyjecie wszystkich pozostalosci z lodowki i wykorzystanie.

Z zeszlego tygodnia zostaly mi:

  • pojemnik botwinki ( zrobiona na kefirze wiec im bardziej sie podfermentuje tym wiecej probiotykow)
  • papryka, pory,  cykoria, troche zielonej salaty, troche zielonych cebulek. Wszystko to udusilam, dodalam soli , pieprzu i cuminu (kmin rzymski) oraz swiezej bazylii i troche sera koziego i zrobilam frittate. Doskonala!
  •  mango i troche jogurtu - zmiksowalam i dodalam troche imbiru. Pycha.
Zakupy i gotowanie na ten tydzien:
  • kupilam calego upieczonego kurczaka, bedzie do salatek 
  • pomidory, salata, ogorek, kapusta kiszona ( ucze sie jej jesc ze wzgledu na probiotyki)
  • u nas w biurze jest chlodno, wiec czasem marzy mi sie miska dobrej zupy - troche to jesienny przepis, ale poniewaz kupilam brokuly , wiec zrobie krem z brokulow wg tego przepisu. Oczywiscie wszelkie grzanki sobie odpuszcze.
++++++++++

Troska o siebie, holistyczne  wielowymiarowe  i madre dbanie o siebie  - pisalam o tym wiecej tutaj.
Czlowiek madrze i wszechstonnie zadbany ma dobry ze soba kontakt i wyostrzony moralny kompas oraz  wiecej empatii i wspolodczuwania.  tymczasem tutaj dla przypomnienia 12 waznych zasad troski o siebie:


 I brawa poprosze - trzeci tydzien systematycznego wielowymiarowego dbania o siebie  i trzeci tydzien spadku wagi! Malutko, -0.4 lb, ale jest to kolejny kroczek do przodu. Przez trzy tygodnie spadek 3.2 lb. Mialam w przeszlosci szybkie i duze spadki wagi i  bardzo krotkotrwale, wiec ta droga bedzie wygladac inaczej. 



2 comments:

  1. Marta, tak jak juz pisalam na forum, gratuluje spadku wagi. Spadek to jest zawsze spadek i malymi kroczkami do przodu, a dojdziesz do celu :)
    Frittata - fajny pomysl, slyszalam ta nazwe wczesniej, ale nie bylam pewna co to jest. Na pewno zrobie.
    Upichcilam w tym tygodniu chlodnik wg przepisu podanego na Twoim blogu, wiec widzisz Marta, ze nie piszesz tylko sobie a muzom :) Ja przynajmniej czerpie duzo z zawartych tu pomyslow i biore sobie rozne zlote mysli do serca. Gratuluje zapalu i konsekwencji.

    ReplyDelete
  2. Och Betti - dziekuje, dziekuje - to tak mobilizuje I pomaga I bierz, bierz. Jakbys chciala jaks notke napisac to Cie bardzo zapraszam - taki masz dobry okres, moze warto zlapac cos do czegos bys chciala wrocic.Sciskam Cie!

    ReplyDelete